Jakby mało było codziennych zmartwień… walki o lepszy ich los… Feja i nasz maluszek Polduś mają giardiozę (lambliozę). Trzymajcie kciuki i łapki bo choroba objawia się przede wszystkim biegunką, brakiem apetytu, a w związku z tym osłabieniem. Feja ma bardzo wzdęty brzuszek i bolesne skurcze. Polduś jest w lepszej formie.
Dużo się dzieje, za dużo – od tygodnia codziennie jesteśmy z jakimś zwierzakiem w klinice. Czasami brakuje sił i jak się patrzy na ich cierpienie to ogarnia nas ogromny smutek i stres.
PS. One zawsze razem 
Lub wysyłając blik – 572 543 396
